sobota, 14 kwietnia 2012

Olkusz i Krościenko w Ho Chi Minh City

czy  może być większy zbieg okoliczności dwóch absolwentów Politechniki Warszawskiej mieszkających w Sajgonie pracowało i w Olkuszu i w Krościenku.... kto zna takie miejscowości?:) i na dodatek zjedliśmy dzisiaj kolacje... Chinh i Quinh oto oni:


 wielka ryba o dziwnej nazwie i wspaniałym smaku:

 Saigon by night:





 See you tomorrow! Mekong - I'am coming:)



3 komentarze:

  1. Rzeczywiście niezły zbieg okoliczności. Super zdjęcia. Zjadłaś już sajgonki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne- już dwa rodzaje (no picture:(), Saigon beż sajgonek nie istnieje:)

      Usuń
    2. jasne- już dwa rodzaje (no picture:(), Saigon beż sajgonek nie istnieje:)

      Usuń