sobota, 14 kwietnia 2012

Welcome in Saigon

Oto jestem - dziś o 6 rano wylądowałam w Sajgonie- i nagle poczułam się bardziej szczęśliwa niż zwykle, można mieć 2 swoje miejsca na ziemi....

Po Saigonie na lotnisku w Paryżu - Saigon w oryginalnym wydaniu jest cudowny:)

Na powitanie w Victory Hotel - taka wiadomość jak bym chciałą cos "taken home"


 Za mną też już pierwsza kawa:

z wiodkiem na rzekę:

I oczywiście PHO w makdonaldzie rosołowym PHO 24:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz